Od 1 sierpnia lęborczanie zapłacą więcej za wodę i ścieki. Radni zaakceptowali nową taryfę, jaką przedstawił im zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Zdaniem opozycyjnych radnych nie zapłacimy więcej za wodę, lecz za nieudolność zarządzania tą firmą.
Zaproponowane taryfy przewidują wprowadzenie podwyżki cen wody o 4,9 % (stawka według nowej taryfy opłat 1,71 zł za 1 m3), pozostawiając opłatę abonamentową na dotychczasowym poziomie oraz podwyżki opłat za odbiór i oczyszczanie ścieków w wysokości 8% (stawka według nowej taryfy opłat 3,77 zł za 1 m3).
Jednak czy mieszkańcy Lęborka muszą więcej płacić za wodę i nieczystości? Zdaniem opozycyjnych radnych nie, bo gdyby firma była zarządzana lepiej, to prawdopodobnie nie przynosiłaby strat. Radny Jarosław Walaszkowski z Prawa i Sprawiedliwości zwrócił się nawet wprost do burmistrza Witolda Namyślaka z wnioskiem, że czas na zmiany kadrowe w spółce.
– Po analizie materiałów jasno wynika, że przedsiębiorstwo jest w wyjątkowo trudnej sytuacji finansowej wynikającej głównie z ewidentnych błędów w zarządzaniu – stwierdza radny miejski Jarosław Walaszkowski. – Przykładem może być wynik ostatniej kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, po której firma musiała zapłacić wysoką karę. Niestety tej kary nie zapłaci zarządzający tą firmą, lecz każdy mieszkaniec Lęborka w cenie wody. Ktoś w firmie te błędy popełnił, czy poniesie za to personalnie odpowiedzialność? Czas już na zmiany w tej spółce, czas na zmiany w sposobie myślenia, czas na zmiany w sposobie zarządzania, czas na zmiany w polityce kadrowej, aby zatrudniać faktycznych fachowców. Panie burmistrzu, w pana rękach jest faktyczny los tej spółki, dlatego czas już na zmianę.
Zmiany jednak są mało prawdopodobne. Dyrektorem i członkiem zarządu już od 2003 roku jest Elżbieta Milewska, a w radzie miejskiej zasiada dwóch pracowników tej spółki miejskiej – przewodniczący rady Adam Stenka i radny Marcin Milczewski.
– W MPWiK obowiązuje zbiorowy układ pracy i zakład co roku musi zapewnić 8 procentową podwyżkę pensji załodze – stwierdza radna Teresa Pobłocka. – Czy dlatego co roku mamy podnosić stawkę za wodę, żeby pani dyrektor miała z czego wypłacić tę podwyżkę? Co roku spółka dostaje tyle pieniędzy o ile wnioskuje, a i tak co roku przynosi straty.
Jeszcze więcej zarzutów miał wobec dyrektor i zarządu spółki radny Maciej Szreder:
– Plan inwestycyjny MPWiK, który pozwoliłby zarabiać, jest martwym planem – stwierdza Maciej Szreder. – W ubiegłym roku przy podwyżce mówiono, że firma przeznaczy około 1,5 miliona złotych na osiedle wschód. Okazało się, że nie zostało to zrobione, dopiero w tym roku się to robi. To nie wiem na co poszły te ubiegłoroczne pieniądze.
Radni podjęli decyzję o podniesieniu taryf za wodę i nieczystości większością głosów: 12 było za, 3 wstrzymało się i 5 było przeciw.
rak