W sobotę o godz. 11.00 rozpocznie się godzinna blokada ul. Kossaka. Mieszkańcy mają już dość pisania pism do urzędników i zbierania petycji z podpisami, na które i tak nikt nie zwraca uwagi. Ulica Kossaka, która stanowi część drogi wojewódzkiej 214 jest jedną z najgorszych ulic miasta.
To wstyd, żeby tak wyglądała droga wojewódzka. Łata na łacie, łatą pogania – chciałoby się powiedzieć. Tylko w tym roku droga ta była naprawiana kilkakrotnie. Co dają takie remonty? Niewiele. Sama nawierzchnia drogi, jak i chodniki z obu jej stron nadają się tylko do remontu. Wszystko to jak mówią mieszkańcy sprawia, że mają już dość słuchania, jak samochody podskakują i niebezpiecznie lawirują między dziurami.
– Mamy już dość pisania pism – mówi Katarzyna Czaja, jedna z organizatorek protestu. – Żądamy, by w końcu ktoś zajął się tą ulicą. Chodniki są tak nierówne, że osoba niepełnosprawna wózkiem tu nie przejedzie. W ubiegłym roku zebraliśmy około 450 podpisów pod petycją do władz miasta i nic.
Mieszkańcy do władz miasta, władze miasta do marszałka, a decyzji żadnych nie ma do tej pory.
– W ubiegłym roku do użytku został oddany sklep Biedronka – mówi Zbigniew Rudyk, radny miejski. – Wówczas firma, która budowała ten obiekt zgodziła się partycypować w kosztach remontu ulicy Kossaka i miała wykonać wjazdy od ulicy do sklepu. Nie wykonała tego, jednak urzędnicy starostwa przyjęli odbiór. Dlaczego? Ktoś powinien teraz za to odpowiedzieć.
Wykonaniem wjazdów do Biedronki, jest kolejną nierozwiązaną sprawą. Właśnie tuż obok niej, na przejściu dla pieszych, ma odbywać się protest. Rozpocznie się on o godz. 11.00 i potrwa około godziny. Jak powiedzieli nam organizatorzy na przejściu może się pojawić około 60-osobowa grupa mieszkańców. Prawdopodobnie zjawią się również opozycyjni radni, którzy wspierają postulaty mieszkańców.
rak
