W Nowej Wsi Lęborskiej na drodze wojewódzkiej 214 doszło do zdarzenia drogowego z udziałem ciężarówki ciągnącej naczepę ze spycharką gąsienicową. Podczas wyjazdu z posesji i wjeżdżaniu na drogę asfaltową, naczepa przechyliła się, a znajdująca się na niej maszyna częściowo zsunęła się na chodnik.
Prawie 21 tonowa spycharka gąsienicowa leży częściowo na chodniku, po części jeszcze na naczepie. Właściciele firmy transportowej zdecydowali, że maszyna ma zostać zdjęta z naczepy przez ciężki dźwig, który ma przyjechać prawdopodobnie z Poznania. Utrudnienia w ruchu mogą więc potrwać jeszcze kilka godzin.
Jak mówią świadkowie zdarzenia, po załadowaniu spychacza na naczepę, ciężarówka miała problem, by wyjechać z piaszczystego terenu. Była holowana przez inny pojazd. Może te holowanie i szarpnięcia przyczyniły się do tego, że spycharka się zsunęła. Kiedy ciężarówka już prawie wyjechała na drogę, naczepa podskoczyła jeszcze na krawężniku i 21 tonowa maszyna zsunęła się na chodnik.
Na szczęście nikt chodnikiem nie przechodził. Strażacy zabezpieczyli teren taśmą. Po dwóch godzinach nie udało się usunąć pojazdów z jezdni.
– A wystarczyło naciągnąć spychacz i odjechać z naczepą. Tymczasem droga jest tyle czasu blokowana, bo czekają na dźwig – stwierdził jeden z przechodniów.
rak
