Już od 14 lat, w pierwszą niedzielę czerwca, wędkarze z lęborskich kół PZW organizują dzieciom z okazji ich święta, festyn przy tzw. „kaflarni”, jest to staw przy ul. Lipowej i Puławskiego. Co roku zbierają się całe rodziny, by wspólnie bawić się i rywalizować.
Rywalizować, bo głównym atrybutem festynu jest konkurs w łowieniu ryb. Na dzień przed festynem wędkarze zarybiają staw, by było więcej emocji podczas zawodów w łowieniu ryb. Złapane na wędkę ryby można oczywiście zabrać ze sobą. W tym roku staw został zarybiony ok. 70 kg ryb. Taka ilość ryb była łakomym kąskiem dla kłusowników, którzy co roku próbowali podbierać ryby przed festynem, ale w tym roku na szczęście kłusowników nie było.
– Zawsze dopisuje nam frekwencja i w tym roku zapisało się 350 dzieci i z roku na rok liczba ta rośnie – mówi Mieczysław Szmidtka, prezes koła PZW przy KPP Lębork. – Staramy się propagować wędkarstwo wśród najmłodszych, dlatego też egzaminy na karty wędkarskie są u nas bezpłatne.
Dzieci nie tylko bawiły się podczas wspólnego wędkowania, ale brały udział także w innych konkurencjach. Dużo uciechy było podczas turnieju skoki w workach czy łowieniu ryb na sucho. Każdy uczestnik otrzymał ciepły poczęstunek i lody na deser. Przygotowano również paczki ze słodyczami.
– Głównymi organizatorami festynu są koła PZW, a wspomaga nas Urząd Miasta w Lęborku i sponsorzy – mówi Henryk Łukian, zastępca prezesa koła PZW KPP Lębork. – Zachęcamy do wędkowania, ponieważ ten sport buduje charakter, wymaga także dużo cierpliwości. Dobrze też spędzać czas na łonie natury.
rak
Fot. Tomasz Borowiecki – www.fotki.lebork.pl