We wtorek policjanci z Lęborka jadąc ul. Syrokomli, na wysokości cegielni, znaleźli porzuconego, zziębniętego małego pieska. Z uwagi na fakt, że w miejscu znalezienia szczeniaka nie ma żadnych zabudowań, a zwierzak był przemarznięty i wystraszony, Policjanci natychmiast zabrali go do radiowozu i przewieźli na komendę. Na miejscu nakarmili pieska kanapkami po czym przekazali do schroniska dla zwierząt w Małoszycach.
– Piesek prawdopodobnie został wyrzucony przez znudzonych nim właścicieli i gdyby nie pomoc policjantów zapewne zastałby rozjechany przez samochód lub zamarzł w nocy z uwag na niską temperaturę – mówi asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork.
Policja apeluje do osób, które w tak drastyczny sposób traktują zwierzęta i przypomina, że zgodnie z prawem za takie zachowanie grozi do roku pozbawienia wolności.
rak