Po godz. 19 przed Cewicami doszło do poważnego wypadku drogowego. Z nieznanych przyczyn kierowca osobowej Toyoty Avensis wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Samochodem jechała cała rodzina, mąż z żoną, dwie córki w wieku 3 i 14 lat oraz ich babcia.
Cała rodzina wracała prawdopodobnie z przedświątecznych zakupów. Wszyscy są mieszkańcami powiatu lęborskiego. Prawdopodobnie nagłe i silne opady śniegu zaskoczyły kierowcę, który nie opanował pojazdu, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo po lewej stronie jezdni. Pojazd obróciło i uderzenie nastąpiło prawą stroną auta. W wypadku najciężej ranna została 14-letnia córka, która z obrażeniami czaski została zabrana karetką do szpitala w Słupsku. Dwie kobiety i 3-letnia dziewczynka zostały zabrane do szpitala w Lęborku. Najwięcej szczęścia miał kierowca, który odniósł tylko drobne obrażenia nie zagrażające życiu.
– Pojazd został poważnie zniszczony, jednak udało nam się wydostać wszystkie osoby bez konieczności rozcinania pojazdy sprzętem mechanicznym – powiedział nam dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. – Trudno nam powiedzieć co było przyczyną wypadku, ale panowały trudne warunki atmosferyczne.
Pierwszy śnieg jak widać jest bardzo zdradliwy i większość kierowców powinna zmienić styl jazdy, bo jak się okazuje zima zaskakuje nie drogowców, ale raczej kierowców, którzy nie wiedzą jak poradzić sobie przy nagłej zmianie pogody. Sprawę wypadku będzie badała Prokuratura Rejonowa w Lęborku.
rak