22/11/2024
Aktualności

Czy prezydenci przyjadą do Łeby na otwarcie Alei Prezydentów?

reklama

Czy 5 i 6 sierpnia br. do Łeby zjadą się polscy prezydenci? Zaproszenie do nich wysłały władze miasta. Wszystko to z okazji otwarcia ul. Kościuszki, która jest obecnie deptakiem i centralnym punktem miasta, a na której ma zostać umieszczona Aleja Prezydentów… i to nie tylko polskich. Jak nas poinformował Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby,poprzez Senatorów kongresu Stanów Zjednoczonych polskiego pochodzenia zwrócono się także o odcisk dłoni Baraka Obamy, prezydenta USA.

reklama

Pomysł z założeniem Alei Prezydentów jest niepowtarzalny. Żadne miasto w Polsce (a prawdopodobnie i na świecie) takiej alei nie posiada. Łebianom udało się zebrać odciski wszystkich prezydentów polskich, do których w ostatnim czasie dołączył prezydent Bronisław Komorowski. Specjalna delegacja w składzie władze miasta i przedstawiciele Forum Gospodarczego udali się pod koniec maja z wizytą do Warszawy.

– Wysłaliśmy zaproszenia do małżonki Ryszarda Kaczorowskiego, pierwszego prezydenta RP na uchodźctwie, do Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego, córki Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego – informuje Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby. – Nie wiemy tylko, jaka będzie odpowiedź Wojciecha Jaruzelskiego, gdyż ze względu na jego obecny stan zdrowia, mało prawdopodobne jest, by mógł on do nas przyjechać.

Jak dotychczas nie ma jeszcze żadnej odpowiedzi ani potwierdzenia, czy prezydenci do Łeby przyjadą. Trzymamy więc za to kciuki, bo na pewno będzie to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie medialne.

Aleja prezydentów ma zostać wmurowana na ul. Kościuszki, która niedawno została zrewitalizowana  i zamieniona w deptak. Jednak nie wszystkim podoba się to, że ulica ta została zamknięta dla ruchu i mówi się, że ulica ta umiera. Straciły najbardziej na tym ośrodki wczasowe w centrum miasta. Jednak błędem byłoby wydanie 7.300 tys. zł za 400 metrowy odcinek drogi, po której miałyby teraz jeździć samochody. Z resztą patrząc na liczne grupy turystów, które przechadzają się tą ulicą widać, że deptak w Łebie doskonale się przyjął.

– Mamy nadzieję, że teraz za ciosem pójdą mieszkańcy, które odrestaurują elewacje swoich domów, może pomyślą o jakichś ogródkach gastronomicznych – mówi Andrzej Strzechmiński. – Jest to doskonałe miejsce, które żyje i wystarczy tylko wyjść z inicjatywą, by ściągnąć do siebie turystów.

Adam Reszka

reklama

reklama